Pewnie znasz to uczucie. Zamawiasz przez internet coś wymarzonego albo bardzo Ci potrzebnego. Opłacasz koszyk i czekasz na wysyłkę. Wkrótce jest u Ciebie w domu. Dreszczyk emocji, nożyczki… i jest! Z entuzjazmem oglądasz zawartość paczki, po prostu nie mogłaś/eś się doczekać, aż zobaczysz to wszystko na żywo.

Bardzo dobrze znamy i rozumiemy te emocje. Sami robimy e-zakupy, a przede wszystkim na co dzień jesteśmy częścią wirtualnego procesu zakupowego. To w naszych rękach jest finalizacja milionów transakcji w ciągu roku. Ogromna odpowiedzialność, ale też źródło pasji.

Na koniec tego roku postanowiliśmy jednak iść krok dalej... 

2020 rok był wyjątkowy - sama/sam wiesz dlaczego - więc pomyśleliśmy, czemu by także nie zakończyć go akcentem innym niż zwykle? Do tego zdecydowanie pozytywnym? Postanowiliśmy zorganizować pierwszą w Tpay oficjalną akcję CSR-ową.

A dokładnie - zająć się także organizowaniem i wysyłką paczek, które dostarczają nieskończenie wiele pozytywnych emocji. Misja była prosta: niech dzięki nam choć kilka osób więcej poczuje, co to znaczy dostać wymarzony prezent! Na pewno wiesz, że nie każdy ma na co dzień taką okazję.


I tak powstało Tpayowe centrum logistyczne św. Mikołaja

Ale nie myśl sobie, że było lekko! Musieliśmy działać na kilku frontach, nie przerywając swoich codziennych obowiązków, a tych, uwierz, na koniec roku jest ogrom. Na początek wybraliśmy osoby, które obdarujemy. Nasze serca skradły Mamy przebywające z dziećmi w Kierskim Domu Samotnej Matki oraz podopieczni Fundacji Pomocna Mama.  

Kontakt z nimi utrzymywała Maria Trzeciak - nasza nieposkromiona AML i KYC Specialist. Dzięki niej wiedzieliśmy, czego Mamy i rodziny potrzebują, w jakim powinno to być rozmiarze czy liczbie. 

Ci z nas, którzy na co dzień mają kontakt z klientami Tpay - Zuzanna Kempińska, Agata Lisowska, Karolina Żółtek i Mateusz Wachowski, rozpoczęli poszukiwania firm zainteresowanych przekazaniem swoich produktów. 

Tak, to właśnie ten moment, gdy nasza akcja stawała się czymś więcej niż charytatywnym działaniem...

Mamy kontakt z wieloma wspaniałymi polskimi markami, który wspólnie z Tpay codziennie budują wizerunek polskiego e-commerce. Na każdym etapie akcji wykorzystywaliśmy więc swoje supermoce, doświadczenie i talenty. 

Czuwała nad nimi Kasia Szulc (Talent Acquisition Specialist) - to ona ogłosiła pracownikom, że tworzy grupę CSR-ową i to ona przez kilka tygodni zbierała nas na internetowe narady - dzielnie pilnując, by każdy miał prawo głosu i żaden ważny szczegół nam nie umknął.

Jak w każdej dobrej historii, także w naszej zdarzyły się kryzysy, a te największe można śmiało zatytułować: koronawirus 

Gdy jednak wreszcie ponownie mogliśmy wszyscy spotkać się na Google Meet, w już naprawdę palącym terminie, los zaczął się do nas uśmiechać. Padały deklaracje, paczki z darami ruszały w naszą stronę - mogliśmy zamawiać papier do pakowania prezentów!


W nasza akcję zaangażował się także zarząd Tpay. Dzięki ich wsparciu finansowemu, mogliśmy zaopatrzyć rodziny w żywność długoterminową oraz kosmetyki, a także wykupić m.in. cały okoliczny zapas proszków i płynów do prania, tak bardzo potrzebnych samotnym Mamom. 

22 grudnia zapakowaliśmy wszystkie paczki do samochodów i ruszyliśmy w drogę... 

W paczkach przekazanych Mamom i rodzinom znalazły się produkty i vouchery:

Ogromnie dziękujemy wszystkim zaangażowanym markom. Jesteśmy dumni z tego, że Tpay współpracuje z ludźmi o tak wielkich sercach! 

Zakładamy, że mogą być dwa powody, dla których czytasz naszą historię

Pierwszy - chcesz dowiedzieć się, jak Tpay zorganizował CSR

...bo myślisz o społecznej odpowiedzialności biznesu, z którym jesteś związana/y. Dobrze, że tu jesteś! Mamy dla Ciebie kilka porad - opracowali je uczestnicy naszego projektu. Dopiero się uczymy, to nasze początki, ale czujemy, że już nasze pierwsze doświadczenie może być pomocne.

Maria Trzeciak:

“Prace nad projektem warto zacząć z dużym wyprzedzeniem. Przygotować plan z terminami, żeby uniknąć przykrych niespodzianek, a także listę osób czy firm zaangażowanych w projekt. Myślę, że bezcenne jest również znalezienie czasu na szczegółowe poznanie sytuacji i potrzeb beneficjentów, np. osób, które chce się wesprzeć. To naprawdę otwiera oczy na drugiego człowieka i zmienia punkt widzenia”. 

Agata Blachowska:

“W projekcie CSR-owym niezwykle ważny jest beneficjent/ci. Ale równie mocno pracownicy. Mimo że już sporo firm realizuje takiej projekty, to zwykle jest to nowość - dodatkowy obowiązek spośród wielu typowo służbowych. Dlatego na każdym etapie warto pamiętać o motywowaniu - siebie i zespołu. A szczególnie na początku warto podkreślić, co rzeczywiście może dać udział w takim projekcie. Jak to zrobić? Wejście w skórę drugiej osoby to zawsze dobry pomysł na jej zrozumienie i zachęcenie do czegoś. Na początek można samemu sobie zadać pytanie: dlaczego to robisz? co Ci to daje?”. 

Mateusz Wachowski:

“Na bieżąco rozmawiaj o statusie podjętych działań z zespołem i dzielcie się zadaniami według swoich umiejętności - im bardziej zróżnicowany zespół, tym więcej pomysłów. I dziękuj, każdemu. Tym, którzy mogli włączyć się do akcji, a także tym, którzy tym razem nie mogli tego zrobić. Przy kolejnym projekcie być może będą mieli taką możliwość. Nie traktuj tego jedynie jako jednorazową akcję, lecz długoterminowe angażowanie firmy i jej partnerów w <<coś więcej>>”.

Katarzyna Szulc:

“Inicjując akcję CSR-ową firmie, która dodatkowo jest tą pierwszą, warto zastanowić się przede wszystkim nad jej celem zarówno zewnętrznym, społecznym, jak i wewnętrznym. Firma i jej kultura jest tworzona przede wszystkim przez ludzi w niej pracujących, a nie jedynie zespół działu Marketingu czy HR. Dlatego grupa projektowa powinna składać się z osób wysoce zaangażowanych w rozwój firmy, z różnych działów oraz ludzi, którzy przede wszystkim robią to z własnej woli czynienia dobra. Jedynie taki dobór zespołu może doprowadzić do sukcesu projektu!”.

Mateusz Wachowski:

“Miej odwagę odezwać się do zaprzyjaźnionych firm, jeśli Twój projekt, tam jak nasz, opiera się o taką współpracę. Nawet, jeśli masz problem z proszeniem o pomoc, to pamiętaj, że robisz to, by razem zdziałać coś dobrego, dla innych. Możesz być nieźle zaskoczona/y tym, jak chętnie firmy włączają się do takich działań!”.

Drugi - myślisz o pracy w Tpay

Przeglądasz nasze działania, treści zawarte na stronach, opinie pracowników. Cieszymy się, że jesteś też na tym wpisie blogowym, bo jesteśmy głęboko przekonani, że opisane powyżej działanie świetnie oddaje klimat, jaki w Tpay łączy ludzi często o zupełnie innych obowiązkach i zainteresowaniach. 

- Tpay tworzy grupa bardzo różnorodnych osób. Swoje miejsce mają u nas finansiści, produktowcy, handlowcy, deweloperzy, a także mistrzowie od administracji i obsługi klienta. Ta mieszanka przynosi wystrzałowe efekty, co zaobserwowaliśmy m.in. podczas ostatniej akcji CSR-owej. Różnorodne kompetencje w portfolio naszych pracowników tworzą spójną całość i to im zawdzięczamy szybki rozwój, innowacyjność i wspólne osiąganie założonych celów. Jeśli chciałbyś stać się częścią teamu, zajrzyj tutaj - mówi Katarzyna Szulc.

PS Ten tekst i wszelkie inne komunikaty związane z akcją CSR-ową w Tpay nie powstałyby bez zaangażowania Agaty Blachowskiej i Marty Kwiatkowskiej - przedstawicielek działu Marketingu.