Konsumenci coraz wygodniej, szybciej i bezpieczniej mogą robić zakupy w internecie. Przybywa rozwiązań, dzięki którym za zamówione produkty płacą w ratach lub odraczają termin zapłaty. Jak wyglądają płatności odroczone i ratalne z perspektywy sprzedawcy? Czy, aby otrzymać środki, sklep musi czekać na uregulowanie należności przez konsumenta?
Coraz więcej konsumentów sprawdza dostępne metody płatności przed dokonaniem zamówienia w sklepie internetowym. Jednocześnie przybywa tych, którzy chcą skorzystać z płatności ratalnych i/lub odroczonych (BNPL, Buy Now Pay Later). Aż ponad połowa osób biorących udział w badaniu PayPo, rozważała skorzystanie z płatności odroczonych przy robieniu kolejnych zakupów.
Korzyści z udostępniania płatności odroczonych i/lub ratalnych jest sporo - od pozyskania zaufania kolejnej grupy klientów przez możliwość zwiększania wartości koszyków po ratowanie tych, które klienci chcieli porzucić, np. ze względu na brak wystarczających środków. Co jednak z kwestią otrzymywania środków z takich zamówień? Czy skoro klient może opłacić zamówienie później, to sprzedawca czeka na środki z tego zamówienia?
Klient płaci później lub w ratach, ale sprzedawca środki otrzymuje od razu
Zarówno płatności odroczone (PayPo, Twisto, BLIK Płacę Później, Pragma Pay), jak i ratalne (Raty Pekao, Pragma Pay) nie różnią się od pozostałych metod płatności - środki za zamówienia składane w ten sposób, trafiają na konto sprzedawcy w Tpay automatycznie po otrzymaniu potwierdzenia transakcji.
Płatności odroczone oraz płatności ratalne to rozwiązania, które szybko podbijają kolejne branże e-commerce. Klienci, którzy nie muszą od razu płacić za zamówienie, są bardziej skłonni do podejmowania decyzji zakupowych. Jeśli jeszcze z nich nie korzystasz, pomyśl o zmianie! Korzystanie z tych metod płatności nie spowolni Twojego biznesu, lecz wesprze go w rozwoju.