Odsetek osób kupujących w sieci wzrósł w ciągu ostatnich 10 lat dwukrotnie. W tym czasie sporą (r)ewolucję przeszły płatności online. Jakie zmiany były przełomowe? W którą stronę zmierza teraz e-commerce?

12 stycznia 2023 r. odbyła się premiera raportu Izby Gospodarki Elektronicznej “Dekada polskiego e-commerce”, a wraz z nią debata ekspertów na temat zmian, jakie zaszły w ostatnich latach w polskim handlu elektronicznym.

Wśród osób, które podsumowały rozwój sektora i cały czas aktywnie go współtworzą, jest Paweł Działak - CEO i Co-founder Tpay.

Rozwój płatności online w polskim e-commerce z perspektywy Pawła Działaka

Polska przewodzi nowoczesnym płatnościom w Europie. Mamy jeden z najnowocześniejszych systemów bankowych i innowacyjnych form płatności. Świetnym przykładem jest BLIK, który powstały w 2015 roku.

A wszystko zaczęło się od bardzo dużego udziału tzw. cash on delivery, czyli płatności za pobraniem. Stanowiły one ponad 50% zamówień. Pamiętam stojące za tym argumenty klientów: to spowoduje, że towar będzie bezpieczniejszy, a sprzedawcy będzie zależało, aby go jak najszybciej wysłać. Jednocześnie klient nie miał świadomości, że sklep dostanie środki dużo później.

Zmiany, jakie zaczęły zachodzić, były, i są, efektem ogromu pracy wykonanej przez e-Izbę i firm, które się zrzeszyły - wyedukowały rynek, sprzedawców i konsumentów. Przekazywana wiedza dotyczyła przede wszystkim tego, że inne formy płatości są bezpieczne, szybkie i wygode.

Następnie zaczęły “wchodzić” Pay By Linki - przelewy online. Warto przypomnieć trochę z kart historii, że początkowo tę metodę płatności umożliwiały tylko dwa czy trzy banki. W przypadku pozostałych banków realizowaliśmy tzw. e-przelewy, co branżowo nazywaliśmy „płatnościami na drutach” - trzeba było przeklejać tytuły transkacji. 

Dużym problemem było to, że płatnicy często się mylili i, zamiast bardzo ważnego dla nas (operatora płatności - przyp. red.) unikalnego kodu transakcji, wpisywali hasła typu: “za pralkę” czy „za książkę”. Do dziś krąży na ten temat sporo zabawnych historii…

Na szczęście z czasem banki zauważyły, że istnieje realna potrzeba rozwijania tej formy płatności. Podczas gdy rynki na świecie przyjęły PayPala czy płatności kartą, a więc gotowce, a my byliśmy kreatywni i tworzyliśmy swoje rozwiązania.

Następnie, pamiętam ten dzień jak dziś, 9 lutego 2015 roku powstał BLIK, który - jak to Dariusz Mazurkiewicz powiedział - miał szansę w ciągu kilku lat zastąpić Pay By Linki i to faktycznie się wydarzyło. 

BLIK jest dzisiaj najbardziej popularną metodą, a Pay By Link, co trzeba podkreślić, w nowej odsłonie, dzięki otwartej bankowości - dużo łatwiejszy i lepiej dostosowany do urządzeń mobilnych. Open banking zdecydowanie wpłynął z jednej strony na wygodę, a z drugiej, równolegle, na bezpieczeństwo, co w płatnościach online było poszukiwanym złotym Graalem. 

Dzisiaj faktycznie doszliśmy do momentu, w którym mamy spory wybór metod płatniczych, które można dobierać w zależności choćby od branży. Dostrzegamy to wraz z jedną z największych instytucji finansowych, jaką jest Bank Pekao, dla którego współtworzymy rozwiązania e-commerce. Pod koniec 2022 roku oddaliśmy wspólny produkt ratalny, z naszej bramki płatniczej korzystają klienci PZU, wdrożyliśmy także płatność BLIKIEM bez kodu w aplikacji “Moja Biedronka” - instytucja finansowa z wieloletnim doświadczeniem chce uczestniczyć w budowaniu branży e-commerce. Śmiało mogę powiedzieć, że wspólnie wyznaczamy trendy!

Warto, podsumowując te 10 lat, podkreślić także rolę portfeli elektronicznych, czyli Apple Pay czy Google Pay. Wciąż dostrzegamy dużą potrzebę edukacji na ich temat, aby sprzedawcy masowo dostosowywali swoje systemy do trendów mobilnych

Podejrzewam, że mało osób wie, iż jeszcze do zeszłego roku w najbardziej popularnej przeglądarce Chrome nie można było zapłacić Apple Pay. Dopiero od ostatniej aktualizacji w IOS. wszyscy mogą korzystać ApplePay w aplikacji Chrome na iPhone’ach. Niestety obserwujemy, że sklepy nie są jeszcze na to gotowe, prawdopodobnie z powodu niewystarczającej wiedzy. 

Wiele za nami, ale sporo wyzwań i dobrych zmian na horyzoncie! Na przykład kwestia tokenizacji. Dotychczas, gdy karta traciła ważność i zaczynaliśmy korzystać z nowej, trzeba było ponownie zapisać dane karty w wybranych sklepach, aby szybko i wygodnie robić w nich zakupy bez każdorazowego podawania tych danych. Tokenizacja rozwiąże ten problem.
Działając wspólnie z organizacjami kartowymi i innymi organizacjami płatniczymi, staramy się opiekować m.in. takimi tematami - słuchamy konsumentów, analizujemy, wyciągamy wnioski. 

Wierzę, że co najmniej takie same wzrosty będą do osiągnięcia w kolejnej dekadzie nie tylko polskiego e-commerce.

Paweł Działak